Stanowisko ws. zmiany ustawy o ochronie zwierząt

Stanowisko w sprawie wybranych regulacji noweli z dnia 18 września 2020 r. do ustawy o ochronie zwierząt, w zakresie uprawnień organizacji społecznych.

Przyjęta przez Sejm w dniu 18 września 2020 r. nowela do ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt, obecnie procedowana w Senacie, wprowadza nowe regulacje w różnych sferach ochrony zwierząt. Zawiera przepisy ważne i korzystne dla zwierząt, jednak niestety są w niej również normy osłabiające uprawnienia organizacji społecznych, które aktywnie podejmują działania na rzecz ochrony zwierząt przed okrutnym traktowaniem. Konieczne jest też podkreślenie, że część nowych przepisów rodzi szereg zastrzeżeń ze względu na ich niedopracowanie, co prawdopodobnie spowoduje wiele wątpliwości, a nawet znaczących problemów w procesie ich stosowania.

Wśród pierwszej wskazanej grupy przepisów, które naszym zdaniem mogą znacząco poprawić sytuację zwierząt są, w szczególności: zakaz chowu lub hodowli zwierząt futerkowych (z wyjątkiem królika) w celach komercyjnych, w szczególności w celu pozyskania z nich futer lub innych części zwierząt, ograniczenie wykonywania uboju bez ogłuszenia (w celach religijnych) do zaspakajania potrzeb członków związków wyznaniowych o uregulowanej sytuacji prawnej funkcjonujących na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz zakaz prowadzenia występów cyrkowych z udziałem zwierząt lub podobnych pokazów, związanych z wykorzystywaniem zwierząt w celach rozrywkowych. W akcie tym wprowadzono także standardy utrzymywania psów, uszczegółowienie zasad dotyczących hodowli psów i kotów rasowych, a także przewidziano „emeryturę” dla zwierząt wykorzystywanych do celów specjalnych.

Z kolei, druga grupa przepisów, to te, które mogą znacznie pogorszyć sytuację zwierząt. Mowa o modyfikacji uprawnień organizacji społecznych w zakresie dokonywania odbiorów zwierząt, w sytuacjach niecierpiących zwłoki, kiedy ma miejsce zagrożenie zdrowia lub życia zwierzęcia (art. 7 ust. 3, 3a i 4 ustawy o ochronie zwierząt). Przy czym zaznaczyć należy, że pierwotnie proponowana zmiana wskazanej regulacji miała wzmacniać organizacje, zaś zmiany wprowadzone podczas procedowania projektu w Sejmie istotnie sytuację tę zmieniły.

Przyjęty przepis będzie nadal umożliwiać dokonanie odbioru zwierzęcia przez organizację, jednak teraz mowa już o organizacji pozarządowej posiadającej status organizacji pożytku publicznego, w asyście policjanta, strażnika gminnego lub lekarza weterynarii, przy czym, jeżeli osoba asystująca uzna, że nie ma miejsca zagrożenie życia lub zdrowia zwierzęcia, odstępuje się od odebrania zwierzęcia. Jednocześnie zrezygnowano ze wskazania, jako podmiotu, który może odebrać zwierzę opiekunowi, który się nad nim znęca, funkcjonariusza policji oraz strażnika gminnego – wydaje się to znaczącym niedopatrzeniem.

Rozszerzono jednak zakres podmiotów uprawnionych do podjęcia działania w art. 7 ust. 3a, w którym mowa o tym, że każdy, „w przypadku, gdy działanie lub zaniechanie właściciela bezpośrednio zagraża życiu lub zdrowiu zwierzęcia, może, po uprzednim telefonicznym zawiadomieniu Policji lub straży gminnej, odebrać zwierzę właścicielowi”. A więc oprócz sytuacji niecierpiącej zwłoki ustawodawca przewidział jeszcze sytuację bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia zwierzęcia. W przypadku „każdego” asysta już nie jest konieczna, co jest spowodowane sytuacją bezpośredniego zagrożenia, a więc może to być również osoba z organizacji. Takie zwierzę niezwłocznie „przekazuje się Policji lub straży gminnej. O zabraniu zwierzęcia Policja lub straż gminna niezwłocznie zawiadamia wójta (burmistrza, prezydenta miasta), w celu podjęcia decyzji w przedmiocie odebrania zwierzęcia.”.

Przy analizie art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt niezbędne jest także odniesienie się do co najmniej jednego, zmienianego przepisu: art. 7 ust. 4 dotyczącego kosztów udzielenia pomocy zwierzęciu i jego utrzymania. Tak, jak ma to miejsce na podstawie nadal obowiązujących przepisów, kosztami obciąża się dotychczasowego właściciela lub opiekuna zwierzęcia, jednakże w nowym brzmieniu przepisu, w przypadkach: odebrania zwierzęcia po wydaniu decyzji o odbiorze (art. 7 ust. 1), odebrania przez organizację w trybie art. 7 ust. 3 – przed wydaniem decyzji oraz odebraniem przez „każdego” (art. 7 ust. 3a) – również przed wydaniem decyzji, jeżeli interwencja była nieuzasadniona, kosztami obciąża się organizację pozarządową wpisaną na listę, o której mowa w art. 34e ust. 1. Powstaje więc pytanie – czy w nowych przepisach przewidziano, że organizacja będzie ponosić koszty nieuzasadnionego odbioru nawet wtedy, gdy nie brała w nim udziału, a organ po przeprowadzeniu postępowania ustalił, że istnieją przesłanki do wydania decyzji o odebraniu zwierzęcia i zwierzę to zostało odebrane?

Na sytuację organizacji wpłyną nie tylko powyższe przepisy. Nowela zawiera też regulacje o utworzeniu listy organizacji (prowadzonej przez ministra właściwego do spraw administracji publicznej), którym ustawa przyznaje uprawnienia oraz o sytuacji organizacji w postępowaniach dotyczących spraw związanych z traktowaniem zwierząt.

Jakie problemy mogą spowodować powyższe regulacje?

Działanie w trybie art. 7 ustawy o ochronie zwierząt to jedno z najważniejszych działań podejmowanych przez organizacje społeczne na rzecz zwierząt, przy czym w przypadkach znęcania się nad zwierzęciem bardzo często zapewnienie mu bezpieczeństwa wymaga natychmiastowego działania. To oczywiste, że w przypadku nieleczonej choroby, czy też bardzo złego stanu zdrowia z powodu braku zapewnienia odpowiedniego żywienia, by pomóc zwierzęciu konieczne jest niezwłoczne zapewnienie odpowiedniej opieki. Czasem niestety i tak jest za późno by pomóc, stan zwierzęcia jest tak zły.

Konieczne jest wzięcie pod uwagę, że zwierzęta utrzymywane przez człowieka są w pełni zdane na jego „łaskę”, a zmuszenie dotychczasowego opiekuna, który zaniedbał zwierzę, do podjęcia odpowiednich działań jest często niemożliwe. Rola organizacji w zakresie skutecznej i szybkiej reakcji na cierpienie zwierzęcia, na podstawie dotychczas obowiązujących przepisów, jest bardzo istotna.

Istotna jest również dlatego, bo inne podmioty, których jednym z zadań jest realizacja przepisów o ochronie zwierząt, jak funkcjonariusze policji czy straży gminnej, co do zasady nie są przygotowani do oceny sytuacji, w której znalazło się zwierzę (chyba, że w mieście funkcjonuje dobrze przygotowana do działań dotyczących zwierząt jednostka straży gminnej lub specjalnie wyznaczeni strażnicy). Z naszego doświadczenia wynika, w tym z informacji uzyskanych od organizacji, z którymi współpracujemy, że często odmowy wszczęcia postępowania przygotowawczego w sprawach o znęcanie się nad zwierzętami, czy też umorzenia postępowania w tego typu sprawach wynikają z zupełnego braku umiejętności oceny sytuacji zwierzęcia. W nowych przepisach to właśnie te osoby, które nie tylko nie znają przepisów chroniących zwierzęta, ale też ich wiedza o zwierzętach i ich potrzebach nigdy nie została ani pogłębiona ani zweryfikowana będą podejmować decyzje o udzieleniu pomocy lub nieudzieleniu. Odebranie więc możliwości decydowania o odbiorze zwierzęcia organizacjom, w których prace najczęściej w ramach wolontariatu podejmują osoby, które w większości poświęciły na pomaganie zwierzętom znaczącą część życia, znacznie ograniczy skuteczność niesienia pomocy krzywdzonym zwierzętom. Inną kwestią jest obecność przy odbiorze lekarza weterynarii, jednak również problematyczną. Jeżeli obecnie wiele gmin nie ma podpisanych umów na całodobową opiekę nad zwierzętami, które uległy wypadkowi w skutek zdarzenia drogowego, ponieważ zwyczajnie na ich terenie nie ma takich zakładów lekarsko-weterynaryjnych, poszukiwanie lekarza, który opuści miejsce pracy i pomoże w weryfikacji sytuacji, w której konieczne lub nie jest odebranie zwierzęcia, będzie jeszcze trudniejsze. Także ważnym w tej sprawie jest też udzielenie odpowiedzi na pytanie: kto opłaci tę usługę?

Regulacje dotyczące finansowania odbioru zwierzęcia można ocenić tylko negatywnie. Do tej pory kosztami poniesionymi przy odebraniu zwierzęcia, na podstawie art. 7 ust. 1 i 3 (transportu, utrzymania i koniecznego leczenia zwierzęcia), obciąża się jego dotychczasowego właściciela lub opiekuna. Jednakże w przypadku wydania decyzji o nieodbieraniu zwierzęcia sfinansowanie działań leży po stronie, która podjęła nieuzasadnione działanie. W nowym brzmieniu art. 7 ust. 4, odpowiedzialność finansową za „nieuzasadnioną interwencję” ponosić ma organizacja pozarządowa wpisana na listę, o której mowa w art. 34e ust. 1. Po pierwsze, nie wiadomo co oznacza „nieuzasadniona interwencja” – czy mowa o sytuacji, w której organ gminy wyda decyzję o odmowie odebrania zwierzęcia, czy też pomimo decyzji o odbiorze nie zostanie orzeczony przez sąd przepadek zwierzęcia. W pierwszym przypadku, który może mieć miejsce przy odbiorze na podstawie art. 7 ust. 3 (oraz art. 7 ust. 3a), jeżeli to organizacja odebrała zwierzę przed wydaniem decyzji, to ona będzie pokrywała koszty interwencji, jednak w drugim przypadku, jeżeli decyzja o odbiorze została wydana, to organizacja powinna pokryć koszty, które powstały w procesie stosowania prawa przez organ. Można nawet wyobrazić sobie taką sytuację, że organizacja w ogóle nie działa na terenie danej gminy, jednak powinna poryć koszty powstałe przy odebraniu zwierzęcia.
Zmiany w art. 7 to nie tylko powyżej wskazane normy, ale także nowy ust. 3a tego przepisu. Wydaje się, że rodzi on następne problemy. Oczywiście powstaje pytanie o różnicę pomiędzy art. 7 ust. 3 a art. 7 ust. 3a, jak też w jaki sposób będzie typowana organizacja, która pokryje koszty odebrania zwierzęcia przez „każdego”, jeżeli okaże się ono nieuzasadnione. Trudno też stwierdzić w jakim kierunku zmierzał ustawodawca – czy uznał, że organizacje są gorzej przygotowane do oceny sytuacji zwierzęcia niż „każdy” i dodatkowo powinny być obciążane kosztami nieuzasadnionych interwencji, nawet jeśli nie biorą w nich udziału (oczywiście takie normy nie znajdują konstytucyjnego uzasadnienia), czy też chciał wzmocnić opiekę nad zwierzętami rozszerzając kompetencje w zakresie dokonywania odbiorów zwierząt na każdą osobę (po uprzednim telefonicznym zawiadomieniu Policji lub straży gminnej), ale tylko po upewnieniu się, czy osoba krzywdząca jest właścicielem zwierzęcia, bo w przypadku znęcającego się nad zwierzęciem opiekuna, nie będzie można zastosować art. 7 ust. 3a ustawy o ochronie zwierząt.

Dodatkowo nadmienić należy, że jest wiele gmin, w których niestety nie ma organizacji społecznych, podejmujących działania na rzecz zwierząt. Tam właśnie podejmować bezpośrednie działania w kierunku zabezpieczenia zwierzęcia mogą policja albo straż gminna. Wydaje się też, że raczej rozszerzenie kręgu podmiotów uprawnionych do odebrania zwierzęcia w trybie 7 ust. 3 będzie właściwsze, jeśli chcemy by ustawa o ochronie zwierząt skutecznie chroniła zwierzęta, przynajmniej o funkcjonariuszy Inspekcji Weterynaryjnej.

Następnym problemem będzie uzyskanie przez organizacje, zwłaszcza te małe lokalne, statusu organizacji pożytku publicznego, jak też fakt, że taki status nie zapewnia, iż osoby działające w organizacji zostały właściwie przeszkolone w zakresie podejmowania działań interwencyjnych. W przypadku zwierząt gospodarskich oczywistym jest konieczność posiadania odpowiednich szkoleń i doświadczenia, dlaczego więc kompetencje w zakresie wiedzy i umiejętności nie powinny być wyznacznikiem dla przekazania uprawnień do dokonywania odbiorów. Dodatkowo, by móc wykonywać prawa pokrzywdzonego, organizacje również będą musiały spełnić szereg wymogów. To wydaje się już zupełnie zbędne. Trudno uznać, że dziś ich udział w postępowaniach przygotowawczych, czy w pierwszej instancji w sprawach o czyny z ustawy o ochronie zwierząt wymaga ograniczenia. Wręcz przeciwnie, doświadczenie wskazuje na fakt znaczącej efektywności tych podmiotów na tych etapach postępowania. Kwestia także tych zmian, jak też wielu innych, również wymaga szczegółowego zweryfikowania, ponieważ zawierają one równie źle przygotowane przepisy.

To ważne i chcemy to podkreślić

Patrząc na powyżej wskazane kwestie, sprzeciwiamy się ograniczeniom możliwości podejmowania działań na rzecz zwierząt przez organizacje społeczne (w szczególności w zakresie zasad odebrania zwierzęcia). Uchwalone przepisy wprowadzą znaczący chaos, a możliwość podejmowania działań zostanie znacząco ograniczona – zwyczajnie wielu zwierzętom nie będzie można pomóc, zaś lokalne organizacje, działające od lat, zostaną zablokowane w zakresie kontynuowania swoich prac.

Naszym zdaniem nowe postanowienia art. 7 powinny zostać jeszcze raz zweryfikowanie i liczymy na to, że Senat odniesie się między innymi do wskazanych wyżej kwestii, np. odrzucając uchwalone przez Sejm zmiany.

Udostępnij:
Skip to content