Kastracja i sterylizacja to tak naprawdę dwa zupełnie różne zabiegi. Oba mogą dotyczyć zarówno psów i suczek. W przypadku kastracji psów zabieg polega na usunięciu jąder, a u suczek narządów rodnych. Zabieg nie tylko trwale pozbawia obie płcie możliwości płodzenia potomstwa, ale także usuwa popęd seksualny. Sterylizacja z kolei polega na np. podwiązaniu jajowodów czy nasieniowodów. Zwierzęta nie mogą wtedy mieć potomstwa, ale popęd seksualny pozostaje. Jest to więc połowiczne rozwiązanie problemu, bo np. psy nie tracą swoich skłonności do włóczęgostwa i poszukiwania przygód. Nie warto więc tracić na to czasu.
Kastracja to łatwy i małoinwazyjny zabieg chirurgiczny. W większości przypadków u psów trwa około 20 minut. Po zabiegu trzeba uniemożliwić psu czy kotu lizanie szwów, zakładając specjalny kołnierz ochronny. Przez 3 dni zwierzaki dostają delikatne środki przeciwbólowe. Dziesięć dni po operacji zostają zdjęte szwy i nasi podopieczni wracają do pełnej formy. Z kolei zabieg u suczek jest nieco dłuższy i trwa ok. 40 minut. Po operacji podobnie jak u psów i kotów, zalecana jest ochrona szwów przed lizaniem. Znakomicie zdają egzamin dostępne w przychodniach czy sklepach z akcesoriami dla zwierząt specjalne fartuchy. Skutecznie uniemożliwiają one suczkom opatrywanie rany we „własnym zakresie”. Przez 4 dni suki i kotki dostają środek przeciwbólowy oraz antybiotyk. Po 10 dniach od zabiegu zostają zdjęte szwy, a „pacjentki” nie odczuwają już żadnych dolegliwości ani niedogodności związanych z przebyta operacją.
Po pierwsze kastruje się w pełni dojrzałe zwierzęta. Takie, które osiągnęły dojrzałość płciową oraz fizyczną. Amerykanie są zwolennikami wczesnej kastracji. Tłumaczą to zabezpieczeniem samic przed nowotworami gruczołu mlekowego. Mają wiele racji, ale kastrowanie szczeniąt i kociąt nie pozwala im w pełni dorosnąć, co w ogromnej mierze zależy od hormonów płciowych. Wiadomo, że w życiu zawsze należy wybrać złoty środek. Suczki i kotki powinno poddawać się zabiegowi po pierwszej cieczce, rui. Natomiast kocura, gdy jego mocz nabierze bardzo przykrego zapachu. To objaw samczej dojrzałości. Z psem jest troszkę inaczej. Oczywiście zależy to od wielkości psa. Mniejsze psy starzeją się później, większe wcześniej. Starość to płynna granica. W decyzji o kastracji psa powinien zawsze pomóc lekarz weterynarii. Suczki kastrujemy w połowie cyklu. Jeżeli cieczka pojawia się co pół roku to poddajemy suczkę zabiegowi trzy miesiące po niej. Wtedy to właśnie w jej organizmie jest najniższy poziom hormonów rozrodczych. Zarówno jajniki jak i macica są nieaktywne, więc pozbawiamy zwierzę czegoś, co „nie działa". Psy również powinno się kastrować wtedy, gdy w około nie ma cieczek.
Cena zabiegu jest zróżnicowana. Zależy od gatunku, płci i, w przypadku psów, wielkości zwierzęcia. Różnie kształtuje się też w różnych regionach Polski. Istotne jest to, że ten koszt ponosimy tylko raz i jest on wielokrotnie niższy niż koszty leczenia chorób, które mogą spotkać naszych podopiecznych w przypadku, gdy tego zabiegu nie przeprowadzimy. Orientacyjne ceny wyglądają mniej więcej tak: